Rozruszaj swój mózg. Bo już jedyne 30 minut szybkiego spaceru dziennie pozwala na poprawienie swojej kondycji, a co za tym idzie również zdrowia! Tak mało wysiłku, a tak dużo korzyści.
Myśląc o ruchu czy ćwiczeniach mamy w głowie wytężony wysiłek fizyczny podczas godzin spędzonych na siłowni czy bieganie jak zawodowy biegacz 5, 10 lub więcej kilometrów za jednym razem. Jak pokazują autorzy książki Rozruszaj swój mózg – lekarze i naukowcy – psychiatra Anders Hansen i fizjolog Carl Johan Sundberg to wcale nie musi tak wyglądać!
Autorzy w swojej książce przedstawiają zbiór badań naukowych, które dowodzą, że już niewielkie dawki ruchu, jak chociażby szybki spacer przez 30 minut dziennie, może pomóc w poprawie naszego zdrowia. Co oznacza termin szybki spacer? Musi on mieć trochę szybsze tempo niż codzienny trucht. Puls powinien wzrosnąć do 50-60% jego górnej granicy (dla człowieka dorosłego prawidłowy puls spoczynkowy to zazwyczaj 60-100 uderzeń na minutę; autorzy podają, że w przypadku 40–latka puls podczas wysiłku powinien wynosić ok. 90-100 uderzeń na minutę). Dobrym widocznym wyznacznikiem takiej aktywności będzie przyspieszony oddech, ale z możliwością normalnej swobodnej rozmowy. Nie lubisz spacerować? Tę aktywność można zastąpić wszystkim tym, co lubisz robić, np. tańcem, grą drużynową czy pracą w ogrodzie. Ważne jest też, aby liczba spożytkowanych kalorii wynosiła min. 150.
Dawniej w medycynie i psychologii postrzegano ciało i psychikę w sposób zero-jedynkowy. Na szczęście dziś coraz częściej patrzy się na człowieka całościowo, uwzględniając holistyczne podejście. Psycholodzy zwracają uwagę nie tylko na mechanizmy rządzące psychiką, ale także na znaczenie aktywności fizycznej, która korzystnie wpływa nie tylko na nasze ciało, ale i na zdrowie psychiczne. O ruchu jako „leku” na depresję, lęki i fobie wspominają również autorzy w Rozruszaj swój mózg. Bo już małe dawki ruchu pozwalają na poprawę swojego dobrostanu psychicznego.
Hansen i Sundberg w większości wypowiadają się na temat sportu w samych superlatywach. No nic dziwnego, jeśli robimy to z głową, to są prawie same plusy. Jednak mówią również o tym, kto powinien skonsultować się z lekarzem, jeśli chce zwiększyć intensywność swojej aktywności fizycznej, jak i o możliwych kontuzjach. Co do tego zabrakło mi również wspomnienia o zjawisku jakim jest „anemia sportowców”, a co za tym idzie również o dobrym nawyku badania krwi (i może jakie dobrze jest wykonać chociaż 1-2 do roku). Jednak rozumiem, że gdyby zacząć pisać o wszystkich przypadłościach książka byłaby znacznie grubsza i już nie tak przystępna.
Rozruszaj swój mózg. Jak dzięki aktywności fizycznej zachować sprawność umysłu i cieszyć się życiem to świetna książka absolutnia dla każdego. Gdybym prowadziła zajęcia z wychowania fizycznego lub z nowego przedmiotu jakim będzie edukacja zdrowotna (który zastępuje wychowanie do życia w rodzinie) i byłaby dla uczniów przewidziana jakaś lektura obowiązkowa, to byłby właśnie ten tytuł. Równie ważną grupą odbiorców są rodzice, a w szczególności ci, którzy masowo i nazbyt często usprawiedliwiają dzieci z lekcji WF. Być może treść przekonałyby ich, jak ważna jest aktywność fizyczna i na jak wiele stref ona wpływa.
Książka jest krótka, prosta, ale niezwykle ciekawa. Motywuje do zmian w swoim życiu, jakim jest włączenie choć minimalnej aktywności fizycznej. Bazuje na wielu badaniach naukowych, a więc oczywiście jest również bibliografia. Ja jestem tym tytułem zachwycona, a po przeczytaniu od razu postanowiłam z nią trochę popracować, wprowadzając kilka zmian w swoją codzienną aktywność fizyczną.
Współpraca reklamowa, barter
Egzemplarz do recenzji udostępniło wydawnictwo Znak
Autorzy: Anders Hansen, Carl Johan Sundberg
Tytuł: Rozruszaj swój mózg. Jak dzięki aktywności fizycznej zachować sprawność umysłu i cieszyć się życiem
Tłumaczenie: Tomasz Oczkowski
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 04.03.2024
Stron: 256
Zobacz także:
— Niezwykły mózg nastolatka
— Mini ADHD Coach
Zapraszam również na post psychoedukacyjny inspirowany książką 🙂
Powyższy generator jest formą linku afiliacyjnego, co znaczy, że jeśli w niego klikniecie i kupicie książkę właśnie z niego, otrzymam kilka groszy prowizji od sprzedaży, co pozwoli mi na rozwój swój jak i bloga. 🙂
